Praca zdalna do tej pory była domeną głównie firm z branży IT. W cieniu globalnej pandemii stała się ona jednak jednym z niewielu rozwiązań, które pozwalają na podtrzymanie ciągłości działania innych firm z branży usług. Jak jednak można wykorzystać potęgę internetu, by przejście z pracy realnej do wirtualnej było jak najbardziej płynne?
Rozwiązanie dla milionów
Według danych GUS z 2019 roku, prawie 85% gospodarstw domowych w Polsce ma dostęp do internetu, w tym 80% jest to łącze szerokopasmowe. Oznacza to, że w grupie wiekowej obejmującej ludzi 16 do 74 roku życia ponad 20 milionów Polaków ma połączenie z siecią. Daje to ogromne możliwości wprowadzenia pracy zdalnej przynajmniej dla tych osób, które w swoim życiu zawodowym posługują się komputerem jako głównym narzędziem. Mimo tego to rozwiązanie nie było do tej pory stosowane na skalę – raczej była to forma pracy charakteryzująca konkretne branże.
Prawdziwym testem możliwości stało się jednak nie zwiększające zapotrzebowanie na taki tryb zatrudnienia wśród pracowników, ale pandemia koronawirusa. Ten, wraz ze swoim pojawieniem się w Polsce, spowodował zamknięcia szkół i przymusowe odsyłanie pracowników do domu – oczywiście z laptopem ręce. Jak potwierdził w swoich badaniach Uniwersytet Stanforda, może się to okazać korzystne dla pracodawców. Zatrudniani przez nich eksperci są bowiem o 13% wydajniejsi od ich kolegów pracujących prosto z biura. Co więc stoi na przeszkodzie, by taki tryb pracy został na dłużej nie tylko z nami, ale także z milionami innych pracowników?
Technologia, która zmienia rynek pracy
Największym wrogiem pracy zdalnej paradoksalnie może być technologia, która ją umożliwia. Powszechność internetu nie sprawia bowiem, że pracodawcy dostosowują do jego możliwości narzędzia wykorzystywane przez pracowników – również te dostępne w ramach tzw. Home office. A tych, wbrew pozorom, jest dużo – nie tylko dla branży IT.
Wielkim wyzwaniem dla niemal każdej firmy specjalizującej się w usługach jest chociażby potwierdzanie tożsamości – czy to klientów, czy pracowników. W dobie rozwiązań typu VAS messaging staje się to jednak znacznie prostsze. Takie aplikacje – również te tworzone przez firmę Ailleron – umożliwiają bowiem szybką autoryzację i identyfikację użytkowników. Z tego typu technologią problemem nie jest również harmonizacja i zarządzanie komunikatami, nawet pomiędzy różnymi platformami.
Równie duże znaczenie dla pracy zdalnej mają także usługi z zakresu integracji. Ailleron również ma w tej kwestii coś do zaoferowania. Integracja Software House w naszym wykonaniu pozwala bowiem zintegrować dowolne usługi i źródła danych, umożliwiając nie tylko pracę zdalną, ale także wygodny kontakt z klientami.
Home office na dużą skalę – fakt czy fikcja?
Do tej pory wielu ekspertów z różnych branż spierało się nad możliwością wykorzystania pracy zdalnej na dużą skalę. Już początki pandemii koronawirusa mogą nas utwierdzać w przekonaniu, że jest to nie tylko możliwe, ale również wygodne. Potwierdzają to choćby dane z warszawskiego metra zebrane pierwszego dnia po wydaniu zaleceń dotyczących pozostania w domach. Jak poinformowała rzeczniczka tej instytucji, tego dnia w wagonach podziemnej kolejki podróżowało o 80 tysięcy ludzi mniej niż zazwyczaj. Zauważono również znacznie mniejszy ruch na warszawskich drogach.
Jak pokazuje ten przykład, praca zdalna na dużą skalę – choć w niejako wymuszonych warunkach – okazała się skutecznym rozwiązaniem. Warto więc zastanowić się nad pozostaniem przy tym modelu zatrudnienia na dłużej, a nie tylko na czas odgórnie narzuconych obostrzeń. Robi to zresztą wiele firm z całej Polski: w samej branży IT liczba ofert pracy zdalnej rośnie o 50% rok do roku. Jak widać – z sukcesem.
Źródła: