Nadszedł dla nas wszystkich nietypowy czas niosący ze sobą zmianę trybu pracy, a nierzadko i życia. Z powodu zagrożeń związanych z epidemią koronawirusa, nasza firma przeszła w pełni na tryb pracy zdalnej. Dla niektórych była to dość naturalna zmiana, jednak byli też i tacy, którzy w tym momencie stanęli przed licznymi wyzwaniami związanymi z przeniesieniem swojego biura w zacisze domowe. Co bardzo istotne, cała ta sytuacja zainspirowała pracowników Ailleron do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat pracy zdalnej. Pomyśleliśmy zatem, że i my chętnie się nimi z Wami podzielimy. Poniżej znajdziecie fragment wpisu Mariusza, umieszczonego w ostatnich dniach na portali LinkedIN. Miłej lektury!

LeaseTech w czasach epidemii?

O nie, Marian, tylko tego nie pisz! Takich poradników ostatnio jest setki. Nie da się włączyć LinkedIna, żeby nie znaleźć kolejnych złotych rad. – zareagował Scrum Master kiedy powiedziałem mu o tym, że chcę podzielić się tym jak LeaseTech, w którym pełnię rolę Dyrektora Operacyjnego, radzi sobie w czasach koronawirusa. Więc na wstępie ustalmy jedno – to nie jest poradnik – to pierwsza epidemia w moim życiu i nie chcę dawać złotych rad. Chcę Wam raczej opowiedzieć o tym, co zrobiliśmy do tej pory, żeby nasz zdalny dzień pracy jak najbardziej przypominał „normalny” poniedziałek. A przy okazji, wychodzę ze swojej strefy komfortu, popełniając pierwszy wpis na LinkedIn.

Po pierwsze – ludzie i zrozumienie

Jesteśmy w kompletnie nowej sytuacji, której żadne z nas, ani z naszych rodziców dotychczas nie doświadczyło. Nie mówiąc już o naszych pociechach, które mogą kompletnie nie rozumieć dlaczego nagle mama, czy tata całe dnie spędza w domu, a niby mówi że pracuje. Moim celem od zawsze było tworzenie takich warunków pracy, żeby można je było łączyć z życiem prywatnym i domowym. Tak też jest tym razem – z pełnym zrozumieniem podchodzimy do naszych pracowników, bo każdy z nich ma jakieś zobowiązania. Czy to jest wyjście na zakupy i wykorzystanie momentu, że akurat w sklepie będzie mniej osób, czy przewinięcie dziecka. Jesteśmy ludźmi i jeśli nie będziemy mogli zadbać o to co jest dla nas najważniejsze, to po prostu nie będziemy w stanie efektywnie wykonywać naszych innych zadań. Stawiamy na elastyczny czas pracy. Idealnie jeśli cały zespół może się zdzwonić o tej samej porze na stand-up, ale w pełni rozumiemy, że ktoś potrzebuje skończyć pracę wcześniej i zająć się dziećmi, a wieczorem będzie siał mailami przy kubku gorącej herbaty.

Po drugie – ludzie i empatia

Każdy z nas przeżywa nieco inaczej pracę z domu i zalecenie izolacji. Jeden świetnie się w tym odnajdzie i po godzinach będzie szczęśliwie ogrywał trzecich Heroes-ów, a drugiemu będzie brakowało relacji i kontaktów z innymi. Poprosiłem liderów moich zespołów o to, żeby teraz jeszcze częściej byli bliżej ludzi, żeby wsłuchiwali się w ich potrzeby i na nie reagowali. Żeby byli pod telefonem czy komunikatorem, kiedy ktoś z ich zespołów będzie potrzebował dodatkowego wsparcia, czy po prostu wysłuchania. Stawiamy też, chociaż to wydaje się być oczywiste, na to żeby się widzieć podczas naszych spotkań (szczególnie że w Teams-ach jest opcja rozmazania tła i ukrycia tego, że akurat podczas spotkania, nasz pies postanowił pokazać jaki jest wygimnastykowany). W naszych zespołach odpaliliśmy też inicjatywę „koronnej kawy” – 15-minutowego slotu czasu, gdzie każdy może się wdzwonić i pogadać, niekoniecznie o pracy i swoich zadaniach, ale o wszystkim co go w danym momencie dręczy.

Po trzecie – odpowiednie przygotowanie

Before Work-From-Home model became a reality, we have decided to check whether we can do our job remotely. On Friday, 13th March, we started work remotely to check if all the systems we needed to use are working properly. The test went our flawlessly, despite some minor problems with employees that were not equipped with VPN that time. Other Ailleron divisions also joined this test to make sure our network could support all of our activities. This made the decision of switching to remote work mush easier. What is more, we also asked our customers for understanding our temporary situation, as we could encounter some more problems during very first video calls with them – but we still wanted to be there for them!

Na mojej roadmapie pomysłów są kolejne rzeczy do realizacji w miarę jak zalecenie pracy zdalnej będzie się wydłużać. Ale na ten moment stawiam średnik, życząc Wam dobrego i produktywnego dnia. Dajcie znać jak sobie radzicie podczas #stayathome. Podzielcie się swoimi emocjami i doświadczeniami.

Autor:

Mariusz Domaradzki