W naszej serii „Bądź sobą, bądź częścią #WomanPower w IT” kolejną bohaterką jest Katarzyna Falkiewicz, Software Developerka w Ailleron. Kasia opowie o tym, jak pasja może stać się częścią pracy, jak rozwijać się na stanowisku developera oraz gdzie szukać inspiracji. 

1. Kasiu, bardzo nam miło, że zgodziłaś się podzielić swoim doświadczeniem oraz wiedzą. 

Dziękuję, mi również jest miło, że możemy się spotkać i porozmawiać. 

2. W Ailleron jesteś Software Developerką. Opowiedz nam pokrótce, na czym polega ta praca. 

Zajmuję się programowaniem aplikacji mobilnych dla systemu Android, a od niedawna również aplikacji multiplatformowych. Moja praca polega głównie na pisaniu kodu, ale oprócz tego m.in. biorę udział w spotkaniach scrumowych oraz przeprowadzam code review (przegląd/inspekcję kodu). Aplikacje, którymi się zajmuję, to aplikacje bankowe. 

3. Jak wiemy, początki nie zawsze są łatwe. Jak to wyglądało u Ciebie? Czy pojawiały się po drodze jakieś wyzwania? 

 Początki często bywają trudne. Uważam, że warto wtedy mieć obok siebie ludzi okazujących pomoc i wsparcie. Na studiach miałam grupę znajomych, na których zawsze mogłam liczyć. Podobnie było w mojej pierwszej pracy. Dzięki temu początki były mniej stresujące. Ważną decyzją w mojej karierze była również zmiana technologii, w której programuję. Na początku nie zajmowałam się aplikacjami mobilnymi, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że to może być to. Po kilku latach w branży mobile mogę potwierdzić, że było warto. 

4. Kasiu, czy to był dla Ciebie naturalny wybór ścieżki kariery? Czy od zawsze wiązałaś swoją przyszłość z IT? 

 Zawsze lubiłam zagadki logiczne i przedmioty ścisłe. Pierwszy raz o IT pomyślałam, gdy miałam 10 lat – wtedy chciałam programować gry. Potem parę razy zmieniałam zdanie na temat przyszłej kariery, jednak zawsze myślałam o kierunku technicznym. W liceum powróciłam do marzenia o branży IT, choć ostatecznie nie gry, a aplikacje mobilne stały się tym, czym zdecydowałam się zajmować. 

5. Co daje Ci największą satysfakcję w pracy? 

Zaletą mojej pracy jest fakt, że nie jest monotonna i bywa nieprzewidywalna. Ta nieprzewidywalność może czasem być przekleństwem, szczególnie przy wyjątkowo zakręconych bugach (błędach). Jednak bardzo lubię uczucie, gdy zaimplementuję nową funkcję lub znajdę rozwiązanie zawiłego problemu. Daje to poczucie satysfakcji i motywuje do działania. 

6. Poza codzienną pracą chętnie angażujesz się w dodatkowe aktywności. W ostatniej edycji naszego autorskiego projektu Power Up Camp byłaś prelegentką i dzieliłaś się wiedzą. Jak czułaś się w tej roli? 

To było dla mnie nowe doświadczenie. Pierwszy raz przygotowywałam prezentację na taką skalę. W takich sytuacjach naturalną reakcją jest stres. Jednak wybrałam temat prelekcji, który bardzo mnie interesuje i wiedziałam, że chcę podzielić się nim z innymi. Dzięki temu ostatecznie bardzo dobrze czułam się w roli prelegentki. Myślę, że kiedyś chętnie to powtórzę. 

7. Mam nadzieję, że będzie ku temu jeszcze wiele okazji. Temat Twojego wystąpienia brzmiał: „Gildia mobile o zaletach dzielenia się wiedzą”. Ty należysz do takowej gildii. Przybliż nam, jak taka grupa działa, co ciekawego tam robicie? 

Gildia Mobile zrzesza wszystkich developerów aplikacji mobilnych – Android, iOS, technologie multiplatformowe – wszyscy są mile widziani. Raz na dwa tygodnie zdzwaniamy się na spotkanie, które trwa około godziny, a jego celem jest dzielenie się wiedzą. Dodatkowo pozostajemy w stałym kontakcie za pośrednictwem kanału na Teamsach. Knowledge sharing w Gildii przyjmuje różne formy. Jedną z nich jest omawianie zagadnienia lub artykułu. Osoba prezentująca opisuje temat ze świata programowania aplikacji mobilnych, który ją ostatnio zainteresował. Może dodatkowo pokazać przykłady i zaimplementować analizowane rozwiązanie. Inną formą jest wspólne rozwiązywanie problemów. Programista przychodzi z wyzwaniem, które napotkał w swoim projekcie. Członkowie Gilidi pomagają mu znaleźć rozwiązanie i podpowiadają, jakiego podejścia powinien spróbować. Daje to możliwość stworzenia bazy problemów i gotowych rozwiązań, które mogą zostać wykorzystane w przyszłości. W ramach Gildii informujemy się również o zbliżających się konferencjach lub ciekawych inicjatywach. Na przykład ostatnio braliśmy udział w Advent of Code – programistycznym kalendarzu adwentowym. 

8. Brzmi super! To pokazuje, że można łączyć przyjemne spotkania z pożyteczną wymianą wiedzy. Tak jak wspominałaś podczas webinaru, knowledge sharing to nie tylko wymiana wiedzy i doświadczenia, ale też wsparcie na różnych zawodowych polach. To bardzo ważne w codziennej pracy, aby się inspirować i wspierać wewnątrz firmy. Jakie korzyści Ty wynosisz z udziału w Gildii Mobile? 

Poza podstawową korzyścią, dla której Gildia powstała, czyli zdobywaniem wiedzy, mam również możliwość ćwiczenia umiejętności prezentacji i przekazywania informacji. Uczenie kogoś to zdolność, którą trzeba wyćwiczyć. Co więcej, dzieląc się wiedzą, sami musimy stać się w danym temacie ekspertami. Ucząc innych, uczymy się również sami – obie strony na tym zyskują. Gildia daje mi też możliwość poznania programistów mobilnych z innych projektów, co jest szczególnie przydatne w przypadku zmiany zespołu. Migracje między projektami się zdarzają, a dzięki temu, że znamy się z Gildii, proces wdrożenia w nowy zespół jest szybszy i łatwiejszy. 

9. Skąd, poza udziałem w Gildii, czerpiesz wiedzę i inspiracje? 

Obserwuję konferencje branżowe, śledzę nowinki technologiczne i staram się być na bieżąco. Często w projektach, nad którymi pracuję, pojawiają się zadania wymagające zapoznania się z nową funkcjonalnością, biblioteką itp., więc pomysł na to, w jakim obszarze mogę poszerzyć swoją wiedzę, przychodzi sam. Dobrą okazją do podniesienia swoich kompetencji są też prywatne projekty. Inspirację czerpię również od moich koleżanek i kolegów po fachu. Lubię słuchać o wyzwaniach, z którymi się mierzą, oraz o ich własnych projektach. To bardzo motywujące i zachęcające do działania. 

10. Zapewne każdy ze swojego doświadczenia wie, że na drodze naszego rozwoju pojawia się wiele wyzwań. Czy masz sprawdzone sposoby i motywatory, które w trudniejszych momentach przypominają Ci o codziennej rutynie nauki? 

Przede wszystkim lubię to, co robię. Programowanie to moje hobby, dlatego motywacja do nauki przychodzi naturalnie. Poza tym staram się zachować równowagę między pracą, poszerzaniem wiedzy, odpoczynkiem i czasem wolnym. Gdy jest ona zaburzona, bardzo łatwo stracić chęć do nauki. Warto również wzajemnie się motywować, tak jak robimy to w ramach Gildii. 

11. Jakie rozwojowe pro tipy dałabyś osobom, które zaczynają swoją przygodę z branżą IT? 

Branża IT ma to do siebie, że wymaga ciągłego bycia na bieżąco z nowinkami technologicznymi i poszerzania swojej wiedzy. Warto mieć to na uwadze już od samego początku drogi zawodowej. W pracy nie należy wstydzić się prosić o pomoc bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów ani zadawać pytań, nawet jeśli wydają się one elementarne. Dzięki temu możemy nauczyć się najwięcej. 

12. To poproszę Cię jeszcze o kilka słów motywacji dla kobiet, które wchodzą do świata IT lub wciąż wahają się, czy poradzą sobie w branży informatycznej.  

 Uważam, że branża IT jest bardzo ciekawa i różnorodna. Jeśli ktoś czuje, że to może być miejsce dla niego, to myślę, że warto spróbować tu swoich sił. Bardzo się cieszę, że wybrałam tę ścieżkę zawodową, ponieważ mogę robić to, co lubię i co mnie interesuje. 

13. Kasiu, widać, że jesteś pasjonatką. To cudowne patrzeć na osobę, która naprawdę lubi swoją pracę i się w niej rozwija. Uważam, że możesz stać się inspiracją dla wielu kobiet, które mają techniczne zainteresowania, lecz często boją się zaryzykować i wejść do świata IT. Dziękuję Ci za tę rozmowę! 

 Dzięki!